57 najlepszych fraz ulicznych (CJS)
- 3744
- 1186
- Prokul Woliński
Zostawiam cię najlepiej Zwroty uliczne (CJS), Argentyńczyk Rock Band założony w 1995 roku i złożony z Patricio Santos Fontanet, Christián „God” Torrejón, Eduardo Vázquez, Elio Delgado, Maximiliano Djerfy i Juancho Carbone.
Wśród jego piosenek jest nowa zimna noc, rocanrole bez przeznaczenia, zabronione, myślę, że tak doskonałe, że przeraża, niemożliwe, ulica Boedo, byłoby to wstyd, podpisanie, granie, gdybym się zmęczył, węzeł, węzeł, węzeł,.
-Kiedy wszystkie zmysły pękają z piosenką, z rockiem. To był ten, który cały czas grał w moim umyśle, jako prawnik i Libero na zawsze. -Street, Rocanrols bez miejsca docelowego.
-Gorączka zawsze rośnie, ponieważ nie widzisz drzwi, sosu tych, którzy mają niewiele, ale tańczą to samo. -Street, gra.
-I cały karnawał, krzyczący deptany, braterska ręka, którą Bóg ci dał, co za spór! Jeśli nawet Bóg jest odległy, płaczesz w środku, wszystko jest historią, wszystko jest nikczemne. -Ulica, niezgoda.
-Ślepy, głuchy i z szarą krwią, zawsze proszę o księżyc, aby poszedł, by poszedł bardziej niewinny. Zawsze proszę twoje oczy, aby przemówić, usłyszeć, że nie leżą, a pod ziemią unosi się. -Street, pragnienie.
-Węzeł źle się ściska, blokując ideał. Wszystkie sny uciekają w płaczu. Jakie niebo musisz wyglądać? Gdzie jest prawda? Kiedy śmierć będzie ludzkość? -Ulica, węzeł.
-Wszystko to jest waga, która będzie miała moją duszę. Kiedy diabeł zastrzega mi gdzieś,? NIE. A moje problemy nigdy nie będą problemami. -Ulice, wszystko to.
-Dzisiaj tu przyjechałem. Aby zakryć moją naiwność trochę więcej niż sól, chcę zostać. Dotknąć pod ręką, aby kochać więcej niż nic więcej. -Street, inaczej.
-Przenoszę z dnia na dzień, co mnie dotyka, idę do duszy w kącie. Odkrywam, że życie jest czymś innym, bez niej, moja radość się uciekła. -Ulica, dzień po dniu.
-Czarny jest bardzo biały w moim ślepym miejscu, wymiotując tysiąc fraz, a nie piosenkę. Trzymam się śmierci tylko wtedy, gdy jest to najlepszy fragment. -Ulica, umrzeć.
-Więc to było dla elfa drzewa, musieliśmy zabić, zabić i wyciąć. Jego nóż zniszczył już dwa elfy, ale w tych opowieściach nikt nigdy nie może świętować. -Ulice, elf drzewa.
-Czy moje piekło może być znacznie bardziej wierne niż twoje niebo? Czy gorzka chwila może być tak słodką pocieszeniem? Czy cisza może być znacznie trudniejsza niż cement? -Street, możesz.
-Wygląda się na nieba, nowe lustra, kryształ tak kruchy jak mój cel, kryształ tak twardy jak ta ścieżka. Jak ta ścieżka. -Street, Crystal.
-Bez twojego głosu upadnę, nie będę mógł mnie ponownie podniecić, ponieważ ogień, który jednoczy nasze dusze, umrze, kiedy przestanę widzieć. A kiedy pewnego dnia ten ogień zniknie, pamięć pozostanie w twojej klatce piersiowej, poczując ciepło. -Ulica, iluzja.
-Słucham i kontynuuję, ponieważ większość tego, co jest zabronione. Nie ścigam siebie, ponieważ wiele z tego, co jest zabronione. Stłumione, gdy jesteś w niewoli, uniemożliwia ci wyjście. -Ulica, zabroniony.
-Cisza pola hałas miasta nie wystarczy, aby znaleźć wszystko, czego potrzebujesz. Istnieje wiele granic. I są inni znacznie gorsze w najgłębszej twojej prawdzie. -Ulica, limity.
Może ci służyć: wyrażenia Diego Rivera-Chmury nie są bawełny, a zagłębienia to przekleństwa. Rozprasza cię, pieprzysz, zabiera cię i jesz. Boli cię i nie wybacza i gdzieś kradnie twoją twarz, uśmiech, nadzieja, wiara w ludzi. -Ulice, nowa zimna noc w okolicy.
-Królowie i Święty Mikołaj nie istnieją, a ludzie pomagają tylko ludziom. Nie ma więcej ilusorium niż iluso, że wciąż oczekuje, że jego ręka, która go rządzi. -Ulice, fantazja i rzeczywistość.
-Street dotknie Milonga, która cię tu sprowadziła. W ciszy będziesz płakać, nie ma miejsca, w którym można uciec. San Lorenzo będzie grać i nie będziesz w stanie być, po cichu płakać, tam możesz uciec. -Ulica, ulica Boedo.
-Jestem tak daleko, próbując zapomnieć. Biorąc wino i palenie przed morzem. Ta wielka choroba nie ma lekarstwa. -Ulice, próbując zapomnieć.
-Ale dziś fikcja taka sama. To samo, co wczoraj, z żyłą bycia niewielką częścią. Tego całości, która mnie nie zamyka, i to mnie źle otacza. -Ulice, niewielka część.
-To tam sprawdziłem, czy zawsze może być coś lepszego. To było tak, że udowodniłem, że udręka jest kuzynem pustki. -Ulice, coś gorszego, nieco lepszego.
-Z zimnem, ale przyjęta, modlitwa ze stali nierdzewnej, chociaż bez szkoły i bez zespołu zostawili je dzisiaj. Walka bez skrótów niewidzialna, poruszająca nieodparty spray. - Ulice, niewidzialne.
-Kryształy i dźgnięcia są znakami, to ścieżki, które mogą się zdarzyć. Kiedy wszystko zostanie uderzone, gdy życie jest ulicą, a śmierć graj w grę kostiumu. -Ulica, sygnały.
-Podróż, pierwszy krok, los. W górę, niżej lub reaguj: Dowiedz się. Być w stanie otrzymać wolność i zdobyć trochę prawdy. I naprawdę kradnij trochę. -Ulica, trzy.
-Dzisiaj tylko pełne linie, dziś szczęście nie prosi cię o przebaczenie. Dziś kroki są ogromne, dziś piosenki pozostają w kącie. Dzisiaj wszystko jest w wątpliwości, a śmierć cię wita, a pamięć nie patrzy na ciebie i zapomina. -Street, dzisiaj.
-Ponieważ twoje marzenia jak wiatr powracają z twojego miasta, aby dać to, co czuję gdzieś na twojej wieczności. Gwiazdy wyszły na południu, przesłałeś i po prostu rzucasz światło. -Ulice, przed rzeką.
-Praca będzie Abysss, jeśli wejdziesz do gry kogokolwiek, jakiegokolwiek idioty. Który nie był łatwy do bycia niewinnym i wierzyć w ludzi? Rozpacz, beznadziejność, nic nie dociera do ciebie i sprawili, że wpadłeś w ich tranzę. -Ulica, presja.
-Wreszcie rząd będzie od kobiety. I nie będzie osądu palenia bez pieprzenia. I nie będzie sędziów przestrzegających prawa. -Street, niemożliwe.
-Nie chcę więcej oszustwa, nigdy nie chcę uszkodzenia. Chcę podróżować, szukając miłości. Chcę wiedzieć, czy mam jakąkolwiek wartość. -Ulica, obrażenia,
-Jestem okrutny, gracz i kobieciarz, jestem gorszy niż najgorszy i nie zaprzeczam temu. Jestem okrutny, gracz i kobieciarz, moim jedynym problemem jest moja praca, która nie zostawia mnie w spokoju. -Street, gra
Może ci służyć: frazy Mario Benedetti-Co powiedzieć, że aborcja brzmi legalnie i że nie jest to grzech śmiertelny, że moi śpiący ludzie nie zostają, że nie oszukują mnie ani nie bawią się ze mną. -Street, niemożliwe.
-Nie milion wycieczek nie powoduje bólu, który pozostał, aby działać. Wiem, że pewnego dnia będziesz ty, który mówi bezrobocie na początek. -Ulice, czas bycia.
-Jeśli zdajesz sobie sprawę, pośrednicząc w nieświadomości, twój diabeł straży nie zawiódł. Graj, aby spacerować, z boiskiem jakiejś zaułki, spójrz na podłogę, aby uratować się przy tej okazji. -Ulice, pijany kij.
-A pośrodku nie mogę cię znaleźć, zapadam się w miasto. Do 9 lipca idę z lękiem, że nigdy więcej cię nie zobaczę. -Ulice, 9 lipca.
-Nie ma czasu ani przestrzeni, nie ma świata, wiary ani wiary, ponieważ to, co zaczyna się w końcu. Bogactwo tej podróży jest zmianą tej rzeczywistości, ponieważ jeśli umrę, to walka, a nie patrzenie. -Ulica, węzeł.
-I idę na spacer, uciekam w zamieszaniu, deliro jak szaleniec w moim teatrze niezadowolenia. Właśnie dlatego kłamie, dlatego cierpię. -Street, teatr.
-Kto może odmówić przegranej, jeśli dziś przegrywam z twoimi nogami, mój wiersz unosi się w piosence, która nie jest już napisana dla tych dwóch. -Street, Breaking Mirrors.
-Twoje ciało jest dla mnie idealnym miejscem, aby wiedzieć, co chcę zrobić. Jak magiczne noce, jak solne noce. Prawdy są tak samo nierealne jak rzeczywistość. Ten skarb z właścicielem dzisiaj jest mój upadek. -Ulice, idealne miejsce.
-Podszedłem do przebaczenia i wyszedłem z własnym głosem. Podążać śladami lepszego Boga. Podróżować, bez czasu do najgłębszego snu. Od świata po wyobraźnię świat obraca się, a we śnie, czas i rozum kończy się. -Street, sen.
-Klucz do innego raju został utracony. Więźniowie rozumu mogą uciec. Los Angeles stał się demonami, których nikt nie chciał. Pocałunki, których nikt nie sprzedawał. -Ulice, wiem, że nie wiem.
-Nie zdając sobie sprawy, on już mnie przytula to szaleństwo. Ten, który sprawia, że widzę wszystko inne, ten, który sprawia, że znajduję drogi. -Ulica, klucz.
-Jest tak doskonały, że przeraża, ponieważ szczęście nigdy nie jest uczciwe. Wiem, jak wybrać, co najbardziej kosztuje. Nie, nie nikt bez odejmowania. -Ulice, tak doskonałe, że przeraża.
-Dawno temu słucham głosów, a nie ani słowa, a moje źle traktowane oczy wręczają wcale. I zmęczą się patrzeć na wiele twarzy, a nie wyglądać, nową zimną noc w okolicy. Ulice, nowa zimna noc w okolicy.
-Jesteś tym, który ucieka za szczęki lwa, ten, który sprawia, że wracasz skąpany w pot. Szukasz magii i już bierzesz się na zegar, syreny są już ścigane, tym gwałtownie staje się trudniej niż ty. -Street, Milonga del Rocanroll.
Może ci służyć: frazy rtęci Freddiego-Wierzę w życie, w nocy, w twoją duszę i nie wierzę we wszystko inne. Wierzę w twoją gwiazdę, w tym, którego szukam, w moim lepszym marzeniu do walki. -Myślę, że ulica.
-I po prostu cały harpon zatonął cię obrzydliwie. Gorzki spór, ponieważ widzisz, co jest na odwrót. Wierzyłeś w uczciwość i moralność, jaką głupotę! -Ulica, niezgoda.
-Gdybym czekał, to dlatego, że czas nie wyleczył rany, jeśli zmęczyłem się zapominaniem, to dlatego, że zapomnienie jest pigułką samobójczą. Jeśli zmęczyłem się wybaczeniem, to dlatego, że kiedy nigdy nie boli, nigdy, nigdy nie zapomina. -Ulica, jeśli się zmęczyłem.
-Szkoda byłoby, gdyby jeden dzień umarł, a ty zamroisz swoje żyły, a ty zostawiłbyś mi dołu na mojej twarzy i podróż do bólu za potępienie. -Ulice, byłoby wstyd.
-Ponieważ gram o zapomnienie, nie mam wynalazków, wiem, że to mnie dużo zajmuje, ale chcę wrócić do reszty. Jeśli okrutne przeznaczenie już nie odchodzi, nie rezygnuję z tego samego. Jeśli myślę, że wszystko może się zmienić, jak nie zamierzam na ciebie czekać. -Street, gra.
-Jest ile chwały, ile oszusta triumfu, na naszej twarzy jako głupie. -Street, gra.
-Kolejna wielka wątpliwość staje się naga w nocy, co w końcu mnie znajduje. Znowu bez pokoju i pośrodku nie mogę cię znaleźć, zapadam się w miasto. -Ulice, 9 lipca.
-Tyle hieny śmieją się głośno, ograniczając nasze wielkie szczęście. Tyle pułapki, zarówno zły zamach stanu. Tak wiele obaw, a nie okazja. -Ulice, czas bycia.
-Oskarżają mnie o buntownika, agitatora i rewolucji, za to, że nie myśleli tego samego i mówienie, że ci, którzy codziennie nadużywają mojego ludu. Woda spada z nieba, tylko morze żalu. Ta cisza pełna prawdziwego pustki staje się wieczna. -Ulica, rebeliant, agitator i rewolucyjny.
-Muszę kontynuować, trzeba karmić, bez uruchomienia, aby to sprawdzić. Nadal robią i wkładają, i nigdy nie dostają pierścionka, zimna, ale przytulona. Modlitwa nierdzewna, choć bez szkoły i bez herbaty, które dziś zostawili. -Miejmy nadzieję, że je weź.
-Są żmije, które leczą, są wyrażenia, które cię zabijają, i jest sieć tego, co pozostało. Ale na końcu najwyższego drzewa zrobimy gniazda i szukamy kolejnego lepszego wiatru. Taki, który zwraca nasz głos. I będą gwiazdy jako odciski palców. -Ulica, kolejny lepszy wiatr.
-Niepokój tych, którzy cierpią wulkan, który ma wybuchać. Daje terror terroryzm tego, który nie daje więcej. Piekielne noce krzyczą poniżej, chory Mischiller tylko bardziej chory. -Street, bez cierpliwości.
-Jeśli wszystko rośnie, dobro i zło wzrośnie z ręki, a w tym ognisku pieśni i dusz będziemy płonąć. Jest to, że ludzie, którzy tworzą marzenia, nie uwierzą w to, co robię, ponieważ ten sen jest powodem, dla którego moje życie nadal marzy. -Ulice, piosenki i dusze.
Inne interesujące frazy
Zwroty rocka.